środa, 2 kwietnia 2008

Bulterier




Bulterier (ang. bull terier) – jedna z ras psów, należąca do grupy terierów, zaklasyfikowana do terierów w typie bull.
Historia
Pierwsze opisy psów walczących, podobnych do bulteriera spotykane są w literaturze dużo wcześniej, zanim nazwany ojcem rasy James Hinks przyprowadził je w roku 1862 na wystawę. Taplin (cytowany u Backmana) w 1803 roku pisze o terierach krzyżowanych z buldogiem wśród niższych warstw społecznych, których używano do polowań. Z roku 1808 pochodzi obraz Jamesa Warda przedstawiający bullterriera maści czarno podpalanej z białymi znaczeniami. Według Edwarda C. Asha były już w roku 1819 białe psy nazwane Bulterierami Paddington, ważyły około 30 kilogramów. Głowy miały podobne do boksera.
Około roku 1830 studenci z Oksfordu (Freeborns) wyhodowali białe bullterriery a w roku 1842 Sir Richard Burton zabrał takiego psa do Indii, gdzie rasa ta stała się jedną z najbardziej lubianych przez kolonistów.
James Hinks – hodowca zwierząt – około 1850 roku zaczął krzyżować bulteriery ze staroangielskimi białymi terierami. Wspomina się także o chartach angielskich (greyhoundach) i dalmatyńczykach. Swój udział w powstaniu rasy miał także z pewnością pointer, Bedlington Terrier i Staffordshire bulterier. Hinks miał ambicję by wyhodować rasę o białe maści. Jego psy miały być nie tylko piękniejsze od dawnych bulterierów, ale musiały także posiadać ich cechy charakteru – waleczność i zwinność.
Budowa
Psy o mocnej budowie, muskularne, proporcjonalne. Charakterystyczny profil głowy nie pozwala pomylić bulteriera z innymi terierami typu Bull.
Szata i umaszczenie
U psów tej rasy występuje szeroka skala umaszczenia: biała, pręgowana, tricolor, czerwona, płowa. Niepożądana maść niebieska i czekoladowa. U bulterierów o umaszczeniu kolorowym przewaga białego koloru może być przyczyną dyskwalifikacji na ringu wystawowym. Nakrapiana lub przesiana biała sierść jest uznawana za wadę, lecz znaczenia na głowie są dopuszczalne.
Zachowanie i charakter
Bulterier jest zrównoważony, dający się podporządkować, żywy i bystry, lecz często uparty. Jest wesoły, ale nie nadpobudliwy. Wbrew powszechnej opinii jest pojętnym uczniem lecz niezależny charakter utrudnia pracę z psem. Swym wyglądem wzbudza respekt, nierzadko obawę. Jest wyjątkowo przyjazny ludziom, choć należy socjalizować go z innymi zwierzętami od szczenięcia. Lubią dzieci, lecz zabawy powinny odbywać się pod kontrolą.
Użytkowość
Początkowo hodowane jako szczurołapy, później wykorzystywane do walk psów oraz polowań na niedźwiedzie (w większej grupie). Psy te są bardzo wyczulone na ogień, według niektórych źródeł alarmowały w wioskach o pożarze. Obecnie są głównie psami rodzinnymi.
Bulteriery dobrze czują się w psich sportach, takich jak agility czy flyball. Szczególnie nie poleca się szkolenia obronnego, gdyż z racji na wrodzoną porcję agresji psa, nieumiejętnie przeprowadzony kurs może skończyć się poważnymi problemami.
Zdrowie i pielęgnacja
Wymaga doświadczonego i konsekwentnego hodowcy, który będzie potrafił odpowiednio postępować z psem i zapewnić mu odpowiednią dawkę ruchu. Bullterriery powinny pracować raczej krótko i intensywnie, niż długo. U psów o umaszczeniu całkowicie białym może występować głuchota.
Sierść łatwa w pielęgnacji, do zbierania martwego włosa używa się rękawicy zmoczonej wodą,a do wyczesywania psa gumowej szczotki.
Popularność
Jej szczyt popularności w Polsce przypada na lata 80. XX wieku. Teraz wyparły je popularne w naszym kraju amstaffy i pitbulle, choć nie ma problemu z kupnem szczeniąt.
Ciekawostki
W początku XIX wieku szczurołapami były niedużych rozmiarów bull and terriers, później wraz z rozwojem tej "dyscypliny sportowej" zastąpiły je teriery, z których dwa o umaszczeniu black and tan (czarne z podpalaniem) przeszły do historii jako zdobywcy rekordów:
Billy – zabił 100 szczurów w 6 minut 13 sekund,
Jacko – udusił 1000 szczurów w godzinę i 40 minut.
W "gladiatorach" dr Fleig zamieścił reprodukcję kolorowanego sztychu przedstawiającego bulteriera z roku 1826 zwanego "Pincher", białego z latami na głowie i u nasady ogona.

Brak komentarzy: